Strzeleckie Bractwo Kurkowe Grodu Jelcz-Laskowice otrzymało sztandar

Z okazji nadania sztandaru członkowie bractw z całego Śląska przemaszerowali ulicami miasta pod gmach urzędu miasta i gminy. Tam oficjalnie przekazano sztandar na ręce hetmana SBK Grodu Jelcz-Laskowice, Eligiusza Piechoty.

Sztandar został poświęcony podczas mszy św. w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika. A na strzelnicy bractwa przy ul. Turniejowej odbyła się biesiada.

Na uroczystość przyjechali przedstawiciele i poczty sztandarowe bractw kurkowych m.in. z Wrocławia, Raciborza, Zabrza, Pszczyny, kluby łowieckie, ochotnicze straże pożarne.

Gospodarzami uroczystości byli burmistrz Jelcza-Laskowic Kazimierz Putyra i przewodniczący Rady Miejskiej - Henryk Koch.

Tadeusz Żyła, hetman bractwa kurkowego z Pszczyny i prezes okręgu śląskiego, podkreślił, że sztandar jest symbolem jedności i tradycji.
- Brońcie jego honoru, bracia - powiedział, przekazując sztandar hetmanowi Eligiuszowi Piechocie. Dodał również, że dzisiejsza uroczystość otworzyła nowy rozdział w historii jelczańsko-laskowickiego bractwa.

- Bractwa kurkowe odgrywają ważną rolę w patriotycznym wychowaniu młodych - dodał Kazimierz Putyra, burmistrz.

Historia Strzeleckiego Bractwa Kurkowego Grodu Jelcz-Laskowice sięga 1986 roku. Sama idea bractw kurkowych pochodzi z czasów średniowiecza i zrodziła się na zachodzie Europy.

Do Polski dotarła, gdy zaczęło się upowszechniać prawo magdeburskie. Mieszkańcy nowo lokowanych miast mieli obowiązek ich obrony. Bractwa kurkowe miały nauczyć rzemieślników sztuki żołnierskiej w przynajmniej minimalnym zakresie.

Dziś bractwa nadal uczą sztuki strzeleckiej adeptów w różnym wieku - od młodzieży po starszych. Strzeleckie Bractwo Kurkowe Grodu Jelcz-Laskowice może w tym celu korzystać ze strzelnicy brackiej, udostępnionej w zaadaptowanych i odrestaurowanych wnętrzach przy ul. Turniejowej.