Poziom wody podniósł się nawet w starej odnodze Odry o około pół metra. I to tam można spotkać mieszkańców i wędkarzy, rozmawiających o obecnej sytuacji.
- Najgorsze, że budowa wałów jeszcze nie dobiegła końca. Nie są połączone i nie zdążyły okrzepnąć - stwierdza pani Helena, razem z mężem przyjechała łowić ryby.
- Liczymy na to, że będzie dobrze. Wiadomo, woda musi gdzieś znaleźć ujście, gdzieś się trochę rozlać. Ale gdyby przyszła naprawdę wielka woda, znów byśmy mieli 1997 albo 2010 rok - dodaje pan Edmund. Wspomina, że w 1997 roku na jego posesji było 2,10 m wody. W 2010 już 2,8 metra. - Zabrakło 2 kilometrów wałów... - dodaje.
Mieszkańcy os. Jelcz widzą, że co chwilę ktoś przyjeżdża, ogląda wały i patrzy na Odrę. W piątek w Jelczu-Laskowicach zebrał się sztab kryzysowy.
- Na razie czekamy i obserwujemy prognozy pogody, które nie są dla nas najgorsze. Dwa dni temu obeszliśmy ze służbami wały. Jesteśmy przygotowani na ewentualne powtórzenie scenariusza z 2010 roku i sprzętowo, i technicznie - mówił Piotr Stajszczyk, wiceburmistrz Jelcza-Laskowic.
- Jeżeli zagrozi nam wielka woda, będziemy musieli dołożyć zastawkę na rzece Młynówce i zbudować 200, 300 metrów prowizorycznego wału na ulicy Kolonialnej w Łęgu – dodaje Stajszczyk. - Zastawki są bardzo istotne, bo właśnie cztery lata temu woda od strony rzeki Młynówki wdarła się na osiedle Jelcz.
W niedzielę przed godz. 19 na rzece Odrze w Oławie przekroczony był stan ostrzegawczy - wodowskaz pokazywał 554 cm. W powiecie oławskim obowiązuje stan pogotowia przeciwpowodziowego.
- To rutynowe działania. Wszystko jest pod kontrolą - zapewniał starosta Zdzisław Brezdeń.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?