Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jelcz-Laskowice: Hala sportowa nie ma przynosić zysków, tylko generować jak najmniej strat

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Piotr Stajszczyk, wiceburmistrz Jelcza-Laskowic mówi, że hala jest potrzebna gminie

Czy budowa dużej hali sportowo-rekreacyjnej jest potrzebna gminie Jelcz-Laskowice?
- Zdecydowanie tak. Uważamy, że mieszkańcom należy się ta inwestycja. Budowa hali jest ujęta w wieloletniej prognozie inwestycyjnej. Nigdy jednak nie było możliwości finansowych, żeby zrealizować tę inwestycję. W końcu znalazły się na to dodatkowe środki, dzięki dokonaniu przez gminę zastawu na udziałach w firmie Jelcz Komponenty. Otrzymaliśmy prawie 16 milionów zł, z czego większość przeznaczymy właśnie na budowę hali. Udało się również zdobyć dofinansowanie zewnętrzne z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jego wysokość będzie zależna od rzeczywistych kosztów inwestycji, przewidujemy, że będzie wynosić około 4 mln złotych.

Kiedy rozpocznie się budowa hali?
- Wybraliśmy już firmę, która w postępowaniu przetargowym złożyła najtańszą propozycję. Chce wybudować halę za ponad 19 mln złotych. Jeżeli do 16 czerwca nie będzie protestów dotyczących przetargu, będziemy mogli podpisać umowę. Wtedy jeszcze w tym miesiącu rozpoczniemy prace przy ulicy Oławskiej. Potrwają 15 miesięcy. Hala będzie jedynym takim obiektem w powiecie. Na widowni znajdzie miejsce 1000 osób. W pomieszczeniach będzie również siedziba Miejsko-Gminnego Centrum Kultury.

- Czy gminę Jelcz-Laskowice stać na utrzymywanie tak dużego obiektu?
- Takie obiekty użyteczności publicznej, jak hala sportowa czy basen, nigdy nie będą przynosić finansowych zysków, nie o to tu chodzi. Trzeba się starać, żeby takie obiekty generowały po prostu jak najmniejsze koszty. Hala na pewno jest potrzebna gminie, wielu mieszkańców czekało na nią od dawna.

Jaki będzie koszt utrzymania hali?
- Przewidujemy, że koszty bieżące utrzymania obiektu mogą się wahać między 700 tysiącami a milionem złotych rocznie. W hali będą pomieszczenia do wynajęcia. Znajdzie się miejsce np. na siłownię czy fitness. Prowadzimy także rozmowy na temat wieloletniego wykorzystania obiektu przez różne sekcje sportowe. Nie chcemy w tym momencie zdradzać jeszcze wszystkich szczegółów, ale w grę wchodzą takie sekcje, jak piłka ręczna i siatkówka.

- Niektórzy uważają, że hala to jedna z obietnic burmistrza, budowana kosztem innych inwestycji...
- Nieprawda. W budżecie gminy przeznaczamy 10 milionów rocznie na inwestycje. Wiadomo, tych pieniędzy zawsze jest za mało. Jeżeli mielibyśmy z tych środków wybudować jeszcze halę, to pewnie musielibyśmy to inaczej rozwiązać. Dlatego hala będzie wybudowana dzięki dodatkowym środkom finansowym, a nie kosztembieżącychinwestycji. Wierzę, że możliwości obiektu będą w pełni wykorzystane. Będą mogły odbywać się tam również różnego rodzaju imprezy, które do tej pory z braku takiego miejsca organizowane były w plenerze. Wiadomo, że nie zawsze warunki atmosferyczne były sprzyjające. Teraz będziemy mieli wybór.

- Co stanie się ze starą halą?
- Stary obiekt cały czas jest wykorzystywany. PSP nr 3 na ul. Hirszfelda ma tam lekcje wychowania fizycznego. Trenuje tam również mocno rozwinięta u nas sekcja tenisa stołowego, która tam zostanie. Część osób wynajmuje halę, być może, kiedy powstanie drugi obiekt, to koszt wynajęcia zmniejszy się. Zamierzamy sukcesywnie modernizować halę, np. w tamtym roku wymieniliśmy okna. W mieście jest miejsce dla dwóch takich obiektów, każdy będzie pełnił inną rolę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jelczlaskowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto