W 2010 roku na półmetku rywalizacji o mistrzostwo „serie A” solniczanie prowadzili z dorobkiem 31 punktów (ostatecznie z awansu do klasy okręgowej cieszył się jednak GKS Mirków/Długołęka). Tym razem na boisku zdobyli 28 „oczek”, choć w tabeli widnieje ich o trzy mniej. Wszystko za sprawą anulowania wyników rozegranych meczów z udziałem wycofanego z ligi Polaru Wrocław.
O sporo uszczuplił się też bramkowy dorobek podopiecznych Grzegorza Maligi, którzy na Zawidawiu triumfowali aż 17:2. Mimo to, są trzecią ofensywną siłą A-klasy ex-aequo z Energetykiem Siechnice z 32 trafieniami na liczniku. Lepsze po tym względem są tylko lider - Czarni Jelcz-Laskowice (41) i wicelider - Polonia Miłoszyce (42). I tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi goli to miłoszyczanie, a nie LZS zajmuje drugą pozycję w ligowej hierarchii.
Solniki Małe mają za to lepszą od nich defensywę, z 17 straconymi bramkami przy 19 po stronie Polonii. Szczelniejsza była tylko obrona głównego faworyta do awansu, a równie dobrym wynikiem może pochwalić się również... dziesiąty w stawce Dąb Dobroszyce.
Problemy mieli jedynie z czołówką
Solnicka defensywa najdotkliwiej została rozstrzelana przez Grom Szczodrów, który na inaugurację rozbił LZS aż 5:1. Dawid Janeczek i spółka gubili punkty właśnie w pojedynkach z czołówką, z którą bilans gier mają fatalny, bo na 12 możliwych ugrali zaledwie 1 punkt. Z pustymi rękami kończyli w przypadku wyjazdowej przegranej z Energetykiem. W Jelczu faworyzowani Czarni dali pierwsze oznaki „zadyszki”, dość szczęśliwie inkasując pełną pulę, ale mimo powrotu na tarczy team Maligi wracała w podniesionymi głowami. Najbardziej szkoda będzie chyba Krzysztofowi Schubertowi i jego kolegom kompletu punktów ze starcia z Polonią Miłoszyce. Od wygranej dzieliła ich minuta, a ostatecznie doszło do podziału punktów. Oba zespoły do walczącego o powrót do klasy okręgowej Jelcza-Laskowic tracą aktualnie pięć „kroków”.
Sparingi z okręgówką
-Panuje dziwne przekonanie, że Solniki to tylko kopacze, co wybijają piłkę na oślep do przodu. Myślę, że miejsce w tabeli pokazuje, że prezentujemy coś więcej. Owszem były dobre momenty, były też te słabsze. Wiemy, że przed nami jeszcze sporo pracy, abyśmy grali w piłkę tak jakbym chciał – mówi trener Maliga, podkreślając, że swoich zawodników musieli pochwalić przede wszystkim za bycie drużyną.
- Jest fajny kolektyw, i nawet taki mecz z Polarem pokazał, że nikt nie ma za priorytet własnych statystyk, ale stara się grać pod zespół – wyjaśnia.
W przerwie zimowej kadrę być może zasili 1 lub 2 nowych zawodników, lecz szkoleniowiec LZS-u zapewnia, że ciśnienia na awans nie ma. - A może sprawimy niespodziankę – dodaje jednocześnie.
Treningi ruszyły już dwa tygodnie temu. Pierwszy sparing odbędzie się 11 lutego, a rywalem będzie nie byle kto, bo liderująca okręgówce Pogoń Oleśnica. Kolejne na liście są Orzeł Pawłowice (14.02), Olimpia Oleśnica (21.02), KS Łozina (28.02) i juniorzy Pogoni (7.03). Walka o mistrzostwo A-klasy ruszy 21 marca, a Solniki rozpoczną ją od wyjazdowej próby rewanżu na Gromie Szczodrów.
Liczba Solnik Małych
16
tyle razy trafiał do siatki w rundzie jesiennej spro-wadzony latem z Widawy Lubska Przemysław Piątek, ale po anulowaniu meczu z Polarem pozostał z dorobkiem 10 goli, pozostają najskuteczniejszym graczem LZS-u. Co ciekawe, drugi w tej klasyfikacji jest Kacper Magiera. „Joker” Maligi zdobył 7 bramek, spędzając na boisku zaledwie 261 minut.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?